Stało się jasne, na którym kierunku okupanci ponoszą największe straty.
14.11.2024
2175

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
14.11.2024
2175

Największe straty Rosji na kierunku Kurachowskim
Na kierunku Kurachowskim toczą się najintensywniejsze walki, dlatego Federacja Rosyjska ponosi największe straty w tej dziedzinie. O tym poinformował wojskowy obserwator Denis Popowicz w programie telewizyjnym FREEДОМ.
Rozumiem, że tam, gdzie jest największa liczba starć, czyli na odcinku frontu Kurachowskiego. Tam, sądząc po ogólnej liczbie strat, Federacja Rosyjska powinna ponosić największe straty w ludziach', - powiedział.
Denis Popowicz skomentował zniszczenie przez rosyjskich okupantów tamy zbiornika wodnego w Kurachowie w obwodzie donieckim. Zauważył, że Rosjanie mieli nadzieję, że to skomplikuje sytuację dla ukraińskich wojsk.
Oczywiście, oczekiwano, że rzeka Wołczanka, która płynie na zachód od tej tamy, zacznie wylewać i zalewać drogi. W szczególności główną drogę, która prowadzi od Zaporoża w kierunku Kurachowego. W ten sposób skomplikuje to logistykę naszych wojsk, które bronią tego kierunku. Zarejestrowano podniesienie poziomu wody w tej rzece. Jednak jak bardzo ta woda obecnie utrudnia ruch, jak bardzo projekt Rosjan i ich oczekiwania się spełniły, na razie trudno ocenić', - opowiadał Popowicz.
Wojskowy obserwator zaznaczył, że przeciwnik próbuje otoczyć miasto Kurachowe, przeprowadzając ataki z północy, południa i wschodu.
Próbują zepchnąć miasto w okrążenie. Jeśli im się to uda, wtedy przeciwnik zmusi nas do odwrotu. I w ten sposób zrealizuje swoje zadania. Sytuacja jest dość niebezpieczna właśnie na południu od Kurachowego', - uważa wojskowy obserwator.
Czytaj także
- Doświadczenie wojenne Ukrainy pomoże NATO stawić czoła Rosji - wywiad
- Na rachunkach brygad pozostaje do 20 miliardów UAH - Szmyhal
- Chiny zareagowały na oświadczenia Kremla o przedłużeniu wojny z Ukrainą
- Wojsko wyjaśniło, jak zmieniła się taktyka wroga na kierunku Wołczanskiego
- 'Shahedy' uderzyły w trzy lokalizacje Charkowa, są ranni
- Trump wyraził przekonanie, że zawieszenie broni między Izraelem a Iranem będzie trwałe