W Ukrainie przedłużają termin ponownego przechodzenia WLK: czy grożą kary.


Robocza narada w Kancelarii Prezydenta w sprawie WLK ograniczonymi osobami zdolnymi do pracy
W czwartek, 30 stycznia, w Kancelarii Prezydenta odbyła się robocza narada w kwestii przechodzenia WLK przez osoby uznawane za ograniczone, poinformowała zastępczyni kierownika Kancelarii Prezydenta Iryna Wereszczuk w Telegramie.
Podczas narady omówiono konieczność pilnego przyjęcia zmian legislacyjnych, w szczególności:
- ponowne przechodzenie WLK nie jest obowiązkowe dla osób poniżej 25 roku życia i dla tych, którzy zostali właściwie uznani za osoby z niepełnosprawnością;
- termin ostateczny przenoszony jest z 5 lutego na 5 czerwca - odpowiedni projekt ustawy został zarejestrowany w Radzie dzisiaj pod numerem 12457.
Oprócz tego omówiono kwestie właściwej organizacji procesów, aby po ustanowieniu nowych terminów ludzie mogli na czas przejść WLK.
Uzgodniono, że do przyjęcia powyższej ustawy TCK nie będą stosować kar wobec tych, którzy nie zdążą przejść WLK do 5 lutego, i nie ogłoszą ich w poszukiwanie. Odpowiednia dyrektywa zostanie wysłana odpowiednio.
'Bardzo proszę MON, MZ i inne odpowiednie urzędy o szczególną kontrolę nad procesem informowania ludzi, formowania elektronicznych i papierowych skierowań oraz przekazywania odpowiednich harmonogramów do WLK itp.', podkreśliła Wereszczuk.
W roboczej naradzie wzięli udział przedstawiciele MON, SZ, MZ, Dowództwa Sił Medycznych, a także przewodniczący odpowiedniego parlamentarniego komitetu Ołeksandr Zawitniewicz.
Wcześniej pisaliśmy, komu grozi status 'w poszukiwaniu' po 5 lutego.
Czytaj także
- Ukrzalewska uruchomi pociąg z specjalnymi udogodnieniami: co wchodzi w 'pakiet'
- Nie warto czekać na specyfikacje: prognoza pogody Didenko ostrzegła Ukraińców przed niepogodą
- Bez praw i rejestracji: jakie pojazdy można 'bezkarno' prowadzić
- Ukraińcom wyjaśniono, jak rozpoznać podróbkę podczas wymiany dolarów
- Łukaszenka 'wielkodusznie' uwolnił Tichanowskiego i innych opozycjonistów po wizycie Kelloga
- Chce nie tylko całej Ukrainy: Żeleński nazwał takie cele Putina